Korty tenisowe.

Casey Vance

- Może wystarczy poprostu pogadać? - spytała Casey, szukając czegoś w swojej sportowej torbie PUMY - Jest! - powiedziała jakby do siebie, wyciagając wode mineralną i upijając trochę.

Serena van der Woodsen

Serena wstała i poprawiła swoją krótką spódniczkę Nike. -Pogadać, phi. -zakpiła
-Nie wypij wszystkiego!- powiedziała i wyrwała Casey wodę.

Casey Vance

- O ile wiem to najlepiej jest pogadac - powiedziała, puszczając Serenie oczko - Następnym razem kup sobie swoją - dodała, śmiejąc się po nosem.

Serena van der Woodsen

-O ile wiem, to za bardzo się wymądrzasz! -powiedziała zanim zdążyła sie powstrzymać i oddała jej wodę.
-Przepraszam.-dodała prawie szeptem

Casey Vance

- Aha... - odpowiedziała ironicznie Casey - Grasz dalej? - spytała obojętnie.

Serena van der Woodsen

-Nie mam ochoty...-powiedziała ze smutną miną.

Casey Vance

- Więc co robimy? - spytała Casey, rzucając swoją rakiete z trzaskiem na ziemie.

Serena van der Woodsen

-A ty co?! -spojrzała na nia ze zdziwieniem.- Okres masz czy co?

Casey Vance

- Niedługo... - warknęła pod nosem - Już jutro! - krzyknęła głośno.

Serena van der Woodsen

-Ojj...biedna Casey.-zasmiała się. -Masz jakiś pomysł na poprawę nam obu humoru ?

Casey Vance

- Idźmy się najeść. Będę gruba, nikt mnie nie będzie chciał i będzie ok - ucięła.

Serena van der Woodsen

-Ok, chodźmy !- powiedziała chowając rakietę do pokrowca.

/Zaczynasz Razz

Casey Vance

Casey uśmiechnęła się pod nosem, poprawiając swojego kucyka.

/ zacznij ;D

Serena van der Woodsen

/ ty zacznij Razz

Stacie Harrison

Wzięłam rakietę i zaczęłam odbijać biłką o mur.