Posiadlość Beyonce

Jacqui de la Rose

Przewróciła oczami i wróciła 'grzecznie' na kolanko Zaca.

Beyonce Knowles

Bee podeszla do Aarona
-rusz sie i nie pij tyle-pociagnela go na parkiet

Gabi de Villares

-To świetne miejsce-powiedziała do Jacqui-Nadal mam tam château.

Zac Efron

[ok ludziska jestem ale co jest nie jestem w temacie hahahaha]

Aaron de la Rose

-Po co? - Mruknął i wypił jednym duszkiem zawartość szklanki.

Gabi de Villares

/Stacie wpadła na chwilę ale zaraz leci. jej mama poszła do sklepu to od razu do mnie do chaty wparowuje XD

Jacqui de la Rose

/siedzę ci na kolanie, a poza tym to nie masz się co interesować <lol2>

Zac Efron

- Jacqui oj jak ty jesteś bOoSKa - uśmiałem się

Beyonce Knowles

no choc, chumor ci sie poprawi-pociagnela go za soba na parkiet

Stacie Harrison

-Co tam u was?-zapytałam uśmiechając się.

Aaron de la Rose

-Nie. - Warknał na Bee sięgając po kolejnego drinka.

Jacqui de la Rose

-Och... Zac, nie cukruj mi tak... - Zatrzepotała rzęsami i zarzuciła mu ręce na szyję.

Beyonce Knowles

Bee odeszła od niego i poszła włączyć inna płyte

Nicole Mitchum

Wróciła na kanape i usłyszął warknięcie Aarona na Bee
- Co taki zły? Przed chwilą mówiłeś że masz świetny nastrój.

Zac Efron

- Jacqui poczekaj chwilke ide na chwile do Stacie - wyszeptałem jej do ucha