Na ławeczce w parku

Beyonce Knowles

Bee szła i na ławce zauwarzyla Stacie
-hej kochaniutka, moge?-spytala

Aaron de la Rose

-Cześć, Bee... - Wziął okulary od Stacie. Założył na nos.
-Och... Jakie... ciemne?
Wybuchnął śmiechem.

Stacie Harrison

-Hej Bee-powiedziałam i puściłam psa, żeby pobiegał.

Stacie Harrison

Zaśmiałam się patrząc na Aarona.
-Świetnie wyglądasz-powiedziałam i uśmiechnęłam się.

Beyonce Knowles

o Hej Aaron-usmiechneła się słodko do chlopaka

Beyonce Knowles

do twarzy ci

Stacie Harrison

Zobaczyłam, że psa nie ma na horyzoncie:
-O kurwa...-zaklęłam i poszłam go szukać. Po chwili odciągałam go od jakiegoś innego psa.

Stacie Harrison

-Co tam u was?-zapytałam spowrotem siadając na ławce.

Beyonce Knowles

odkąd u mnie bylas nic sie nie zmienilo, nudy

Aaron de la Rose

-Całkiem spoko. - Rzucił i oddał okulary Stacie.

Beyonce Knowles

aron idziesz na urodziny do naszej koffanej Stacie?-zalożyla noge na noge i poprawila miniówke

Stacie Harrison

Wrzuciłam okulary do torebki:
-Ale będziecie jutro na imprezie nie?-zapytałam i uśmiechnęłam się słodaśnie.

[o posz...ja nigdy siem nie uśmiecham słodaśnie ale chyba trzeba zacząć XD]

Stacie Harrison

Wzięłam psa na ręce i przytuliłam się do niego. Był taki miękki i wogóle XD.

Aaron de la Rose

Zaśmiał się.
-Pewnie tak, o ile nadal mnie zaprasza. - Puścił oczko do S.

Stacie Harrison

-Oj zapraszam,zapraszam...-powiedziałam i objęłam ich oboje.