40/40

James Davies

- Nie mam... Jestem rozpieszczonym dzieckiem rodziców - powiedział śmiejąc się i zamawiając kolejne martini

Vanessa Anne Hudgens

- Ja mam siostre Stellę

James Davies

Jako, że wszyscy uciekli James dopalił papierosa i poszedł sobie gdzieś...

David Tan

Weszli do klubu i zamówili cole...
-dobra opowiadaj co tam slychac u ciebie....jak tam tu sie zaklimatyzowalas..i te klimaty:P tylko mow od poczatku!!!!!!!!! Razz

Caroline Duff

- No to tak. U mnie w porządku. Już sie zaklimatyzowałam w tutejszym spa. Poznałam kilka fajnych dziewczyn. Tylko nie moge się przezwyczaić do hałasu i do tego ze drzi lodówki otwiera sie w lewo a nie tak jak u mnie w Anglii w prawo- Mówiąc to wybuchła smiechem.

David Tan

wow.. bylas juz w spa... szalejesz kobieto xD szczerze mowiac nei wiem jeszcze jak moja chata wyglad ale podobno jest fajna....moja sluzba pojechala z lotniska tam od razu i mnie umeblowala i takie tam a ja od razu pojechalem do ciebiem..xD[daj teraz ty jakies cos bo narazie eni mam weny tworczej <lol>]

Caroline Duff

[ noo tak i jak zwykle dziewczyna musi ratowac sytuacje]
Dziewczyna była zachywcona chłopakie. Coś do niego czuła, ale nie wiedziała co. Właśnie zaczeła lecieć wolna piosenka. Złapała Davida za ręke i pociagneła za sobą na parkiet dla zakochanych.
[ no i znów ty zaczynasz na parkiecie]

Zoe Ambrossio

Usiadła przy barze i zamówiła Tequillę.

James Davies

Wszedł do klubu usiadł przy barze i zamówił drinka

David Tan

David nie wiedzial co mial robic wiec stwierdzil ze pojdzie do klubu...
wchodzi.. rozglada sie czy sa moze jakies znajome twarze... nagle zauwarza James`a.
-Heja! co tam u Ciebie?

James Davies

- Joł ziom - powiedział James popijając drinka - Powiedziałbym, że z jednej strony jedabiście, ale za to z drugiej fatalnie... - wetchnął cicho - A u ciebie? - zapytał podnosząc wzrok znad swojej szklanki.

David Tan

David tez zamowil drinka.
-u mnie jak zawsze....- moze byc lepiej...-stwierdzil zamyslony

James Davies

- Zazdroszczę - mruknął James dopił drinka po chwili zamawiająć nasyępnego - Dzięki mnie brukowace będa miały o czym pisać za jakiś tydzień - powiedział krzywiąc się lekko

David Tan

-yy?? a com sie stalo? jesli mozna wiedziec?-spytal zdziwiony

James Davies

- Taaa - powiedział wypijając jednym łukiem i zamawiając kolejnego - Pewna laska z Paryża twierdzi, że zrobiłem jej dziecko. Nie wiem czy to prawda, ale tak też może być. Powiedziała, żejeśli nie będę jej płacił alimentów i odwiedział ją co jakiś czas to poda sprawę do sondu. Już widzę te nagłówki gazet "Syn znanego projektanta i wsoaniałej aktorki jest nieodpowiedzialny...". Ja bym się tym nie przejął jakoś bardzo, ale chodzi mi głównie o Jacqui...